Envitar (1740)
Envitar > 02-04-2016, 18:57
Envitar (1740)
Imię i nazwisko postaci: Envitar Ryan
Płeć: M
Wiek postaci: 15
Waga: 72kg
Wzrost: 1,76m
Krew: czystej krwi
Dom szkolny: Ravenclaw
Umiejętności specjalne: brak
Opis postaci: Envitar jest wysokim jak na swój wiek chłopakiem z zielonymi oczami i dłuższymi włosami związanymi z tyłu głowy, niezbyt porządnie, często musi odgarniać z oczu pasemka włosów. Patrzy na wszystko znudzonym wzrokiem, jakby świat wkoło niego nie specjalnie go obchodził. Różdżkę wiecznie nosi w tylnej kieszeni spodni, kompletnie ignorując przesąd o możliwości przypadkowego "odpalenia" jakiegoś zaklęcia. Ubiera się co prawda schludnie, ale raczej od niechcenia, zupełnie nie dba o modę. Czasami do swojego nieśmiertelnego zestawu, jeansów i koszulki, doda rozpiętą koszulę czy marynarkę jeśli naprawdę musi. Gdy chodzi zawsze trzyma ręce w kieszeni, no chyba że ma plecak, wtedy jedną ręką trzyma jego pasek, w końcu plecak zarzucony na tylko jedno ramię może mu spaść.
Historia postaci: Będąc czystej krwi Envitar zawsze wiedział o magii, często obserwował rodziców kiedy czarowali. Od małego nauczony był nie mówić o magii wśród "mugoli", tzn jego kolegów z sąsiedztwa i szkoły. Rodzice Envitara wzięli pod uwagę, że ich syn może nie urodzić się czarodziejem, mieszkali więc na "mugolskim" osiedlu, wysłali chłopca do "mugolskiej" szkoły i zakazali opowiadać tym "mugolom" o rzeczach, które widzi w domu. Chłopak oczywiście wygadał się przy pierwszej okazji, został wyśmiany i okrzyknięty kłamcą, rodzice nie mogli mu pomóc. Pomimo, że szybko pojawiły się u niego zdolności magiczne, rodzice kazali mu uczyć się w szkole mugolskiej aż do rozpoczęcia semestru w szkole magii. Kiedy w końcu do niej trafił, do miejsca w którym nareszcie może być sobą "bycie sobą" okazało się być mniej więcej takie samo jak do tej pory. Nie miał specjalnie ochoty z nikim rozmawiać, na pytania odpowiadał zwięźle. Nie to że był wrogo nastawiony do innych, potrafił pracować w grupie, po prostu nie szukał przyjaciół. Na zajęciach radził sobie nieźle, uwielbiał transmutację i eliksiry, to mu wychodziło najlepiej. Z zaklęciami i urokami, oraz OPCM też dobrze dawał sobie radę, natomiast resztę przedmiotów tylko udawało mi się jakoś zaliczyć. Największym rozczarowaniem okazały się dla niego lekcje ONMS - okazało się, że jednak nie może mieć smoka, w tym momencie przedmiot trafił do kategorii "ledwo zdawanych".
zaakceptowana: Alma